Najlepiej, kiedy mamy wszystko zaplanowane, bo unikamy stresu. Tak jest też w przypadku imprez okolicznościowych. Unikamy stresu, bo kolejno załatwiamy wszystkie sprawy. Niekiedy musimy spontanicznie zorganizować przyjęcie, bo sytuacja nas do tego zmusza. Jest to nie lada wyzwanie, ale gdy przemyślimy wszystko na spokojnie, impreza będzie „szampańska”.
Jak zorganizować niewielkie przyjęcie na ostatnią chwilę?
Planowane przyjęcia jest najlepszą opcją. Mamy czas i możemy na spokojnie przemyśleć listę gości, lokal, menu, dekoracje, transport itd. W życiu jednak nie wszystko jesteśmy w stanie zaplanować, bo występują nagłe sytuacje i musimy sobie z nimi poradzić. Problemem jest brak czasu i dlatego robi się nerwowa atmosfera i powstaje chaos. Nie ma przecież sytuacji bez wyjścia. Wystarczy odwiedzić Zajazd Na Kępie w Ustroniu i wspólnie z właścicielem uzgodnić szczegóły. Nawet gdy okaże się, że w lokalu nie ma możliwości zorganizowania przyjęcia, wynajmiemy salę i zamówimy catering. Jeśli w domu mamy wystarczająco dużo miejsca, problem sam się rozwiąże. Przygotowanie pomieszczenia, zamówienie dań i zarezerwowanie zastawy stołowej, stołów i krzeseł, nie zajmuje dużo czasu, więc nie mamy powodu do stresu. Musimy tylko wiedzieć, ile osób przyjdzie na przyjęcie.
Kiedy nagle wypadnie wesele?
Wesele powinno być planowane z dużym wyprzedzeniem, ponieważ wiąże z dużymi wydatkami. Musimy zarezerwować restaurację i to niekiedy rok wcześniej, bo w lokalach odbywają się nie tylko wesela, ale komunie, chrzciny, jubileusze itd. Zdarzają się sytuacje, gdy narzeczeni decydują się nagle na ślub, którego wcześniej nie planowali. Wtedy rodzice są w trudnym położeniu. Wesele może być kameralne, dzięki czemu koszty będą zdecydowanie niższe niż w przypadku dużych przyjęć. Łatwiej też znaleźć lokal, bo większość restauracji ma sale przystosowane do organizowania przyjęć na 30 czy 50 osób. Trzeba jedynie ograniczyć liczbę gości.